Campbell: nie jesteście już młodszymi braćmi

„Nie jesteście już młodszymi braćmi, którzy wszystkiego muszą uczyć się od dorosłych, już dorośliście. Teraz tylko musicie starać się maksymalnie ograniczać biurokrację, nie przeregulowywać gospodarki, tak by mógł kwitnąć wolny rynek” – mówił podczas IX Kongresu Polska Wielki Projekt Andrew J. Campbell, prezes w firmie doradczej The SPECTRUM Group.

Campbell ukończył wydział finansów na Indiana University. W toku kariery zajmował się dziedzinami takimi jak przywództwo, zarządzanie, projektowanie procesów biznesowych, planowanie strategiczne i wdrożenia, doradztwo w zakresie fuzji i przejęć oraz ocena aktywności podmiotów rynku, bezpieczeństwo, handel międzynarodowy, relacje polityczne na poziomie krajowym i międzynarodowym.

Obecnie pełni funkcję prezesa w firmie doradczej The SPECTRUM Group gdzie prowadzi i wspomaga duże projekty i programy swoich klientów, jest odpowiedzialny za opracowywanie i realizację ich strategii na poziomie organizacyjnym. W tej chwili firma w coraz większym stopniu koncentruje się na tematyce bezpieczeństwa w nowym globalnym środowisku biznesowym.

W 2019 r. brał udział w panelu „Perspektywa rozwoju Europy Środkowej w Unii Europejskiej – bariery i przewagi gospodarcze”, w którym uczestniczyli również: Dávid Szabó, dyrektor strategiczny 21st Century Institute (Węgry) oraz Florian Kubinschi, wiceprezes rumuńskiego oddziału Exim Bank SA. Dyskusję moderował Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej  im. Wacława Felczaka.

Panelista przedstawił na początku swój stosunek do obecnego kształtu UE. „Nie mieszkam w tym regionie, zajmuję się biznesem, moje komentarze będą więc wygłaszane z perspektywy ekonomii. Bardzo interesujące jest to wszystko, co dzieje się w Unii Europejskiej. Zauważam ze zdziwieniem, że ciągle jesteście postrzegani w jej strukturach jako nuworysze. Jestem najmłodszym z trzech braci, oni zawsze uważali, że jestem najmniejszy i nic nie potrafię. Te same relacje obserwuję w Europie Środkowej, która dziś musi na nowo zdefiniować swoją rolę w Europie i w Unii Europejskiej. Warto edukować Europę o tym, co dzieje się w tym regionie. Musicie wiedzieć, w jaki sposób radzić sobie ze „starymi graczami”. Jeśli chodzi o zewnętrzne uwarunkowania i powiązania, to faktem jest, że Niemcy, Francja, Hiszpania i Włochy także się zmieniają, przeprowadzają reformy. Wy, wstępując do Unii Europejskiej, mieliście ten luksus, że mogliście wszystko zaczynać od początku. Kraje, które są w Unii Europejskiej przez dłuższy czas, muszą brać pod uwagę swoją ewolucję. To, co dziś dzieje się w Polsce, czy szerzej w Europie Środkowej, przypomina mi to, co się dzieje w Stanach Zjednoczonych. W USA mamy jedną partię, która domaga się większej kontroli rządowej, oraz tych, którzy domagają się większej wolności i mniejszej kontroli ze strony rządu, co powoduje tarcia. Z mojego punktu widzenia warto to śledzić. Istotna jest również współpraca z NATO” – zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że w Polsce obecnie dużo łatwiej prowadzić działalność gospodarczą niż… w Nowym Jorku. „Dostrzegam sporo plusów, jeśli chodzi choćby o kwestie formalne czy prawne. Mam firmę, która działa w Stanach Zjednoczonych i chciałbym jej oddział otworzyć w Polsce. Rozmawiałem z władzami Warszawy, z prawnikami, wszyscy byli bardzo otwarci, gotowi do współpracy. W Polsce po krótkiej rozmowie wiem, jak otworzyć działalność gospodarczą. Żeby otworzyć biznes w Nowym Jorku, na przykład restaurację, potrzebuję dziesiątek zezwoleń. To istne szaleństwo, kto sobie może na to pozwolić? Wydaje mi się, że w Polsce mamy przyjazne środowisko dla takiej działalności. I to jest ten plus. Polska świetnie kształci swoich obywateli, ale powinna dbać o to, by byli oni jeszcze lepiej wykształceni. Rządy państw Europy Środkowej i Wschodniej muszą działać jako przedstawiciele handlowi i przyciągać do swoich krajów wielkie, międzynarodowe korporacje. Na początku naszej rozmowy mówiłem, że z sukcesu trzeba zacząć korzystać i edukować Francuzów, Niemców, mówiąc im o tym, co robimy, jak i dlaczego. To przesłanie powinno dotrzeć także do Stanów Zjednoczonych. Amerykanie mają obraz Europy Środkowej i Wschodniej ukształtowany przez media, który nie zawsze odzwierciedla rzeczywistość. Oni muszą się jeszcze sporo nauczyć, doczytać, by zrozumieć, jak naprawdę sytuacja w tym regionie wygląda. Warto więc być przygotowanym na wysiłek, który przyniesie efekty. Powinniśmy także spoglądać dalej na wschód Europy, popierać naszych sąsiadów, tak by oni również dogonili nas we wzroście i rozwoju. Niesamowite jest to, jak bardzo Polska się zmienia. Pierwszy raz przyjechałem do Polski w 1993 roku, a w zeszłym roku wróciłem po raz kolejny. To niesamowite, ile się tu dzieje, ile dźwigów widać, ile powstaje nowych budynków. Na mnie to robi ogromne wrażenie” – mówił.

Podkreślił również wagę przyciągania talentów. „Europa Środkowa nie może się ustawiać w opozycji do Stanów Zjednoczonych. Ważne jest, by poszczególne kraje wykorzystały swoje silne strony, by miały na tyle efektywny system edukacyjny, by udało im się zatrzymać drenaż mózgów. Chodzi o to, żeby na przykład poprzez inicjatywy podatkowe, przyciągać firmy zagraniczne. Jeżeli się edukuje pracowników i zapewnia im miejsca pracy, to oni nie muszą wyjeżdżać. To jest bardzo ważne. Kolejnym wyzwaniem jest sprawa migracji. W Stanach Zjednoczonych jest bardzo dobrze rozwinięty system uniwersytecki, z którego korzystają obywatele innych krajów. My chcemy, by oni u nas zostawali i zakładali swoje firmy. Tak myśli też Europa Zachodnia, takie myślenie powinno charakteryzować także Europę Środkową. Moim zdaniem to jest klucz do sukcesu” – zaznaczył.

„Ta dyskusja jest bardzo interesująca. Z całą pewnością jesteście na dobrej drodze, wiele pomysłów już udało się wam zrealizować. Dzielenie się koncepcjami, pomysłami jest bardzo przydatne, podobnie jak dialog, który powinien być prowadzony na wszystkich poziomach – społecznym, międzyrządowym, w sektorze obronności i bezpieczeństwa. To jest bardzo cenne, bo zbliża ludzi, zbliża gospodarki, wspiera przepływ kapitału. Z jednej strony możecie więc ze sobą konkurować, bo każdy kraj chce mieć kwitnącą gospodarkę, a z drugiej – na wielu obszarach możecie działać wspólnie. Kiedy przygotowywałem się do tego panelu, uderzyła mnie jedna kwestia, o której mówił pan premier Morawiecki. Znajdujemy się teraz w punkcie zwrotnym. Gospodarczo działacie trochę odmiennie, a w niektórych przypadkach nawet znacząco odmiennie w porównaniu z innymi partnerami w Unii Europejskiej. Oni mogą się od was wiele nauczyć, m.in. jak wykorzystywać efektywnie siłę roboczą, jak walczyć z bezrobociem. Francja na przykład ma z tym ogromny problem. Stany Zjednoczone także borykają się z wieloma problemami. A wy naprawdę macie wiele do zaoferowania. Nie jesteście już młodszymi braćmi, którzy wszystkiego muszą uczyć się od dorosłych, już dorośliście. Teraz tylko musicie starać się maksymalnie ograniczać biurokrację, nie przeregulowywać gospodarki, tak by mógł kwitnąć wolny rynek” – dodał.