dr Płoski: Artyści nie udają, że pracują. To jest wysiłek, olbrzymi trud, olbrzymie koszty osobiste związane z wykonywaniem zawodu, który sobie wymarzyli, do którego są stworzeni.
“Nie każdy od razu dostaje główne role, nie każdy jest zapraszany do współpracy przez galerie, przez domy kultury i tak dalej. To jest ogromny problem, szczególnie, że sam z własnego doświadczenia i doświadczenia moich przyjaciół wiem, że kiedy oni chcieli przed laty wejść do obowiązującego systemu zaopatrzenia emerytalnego twórców, to właściwie w pewnym momencie zaczynali być traktowani jako ludzie, którzy nie dopełniają obowiązku wobec państwa.”- dr Paweł Płoski
Teatrolog, redaktor, badacz polityki kulturalnej i organizacji teatru dr Paweł Płoski uczestniczył w panelu “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt. W dyskusji uczestniczyli również: dr Mateusz Werner, prof. Andrzej Szczerski, Wanda Zwinogrodzka oraz moderator Maciej Mazurek.
Pierwszym pytaniem zadanym przez moderatora dyskusji Macieja Mazurka była kwestia statusu artystów w polsce oraz w innych europejskich krajach. Dr Płoski na początku przypomniał, że problem statusu twórców, artystów, wykonawców dostrzeżono po raz pierwszy w pierwszej dekadzie XXI wieku, kiedy to rezolucję w tej sprawie przyjął Parlament Europejski. Natomiast sam problem, oraz pierwsze rozwiązania opracowano we Francji “Francuzi już dawno rozwinęli pomoc dla artystów jako rodzaj zabezpieczenia w ramach systemu ubezpieczenia czasowych pracowników widowisk. To ma taką ładną skrótową nazwę intermittent. To było rozwiązanie, które z jednej strony reagowało na zmiany instytucjonalne we Francji lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, kiedy nagle okazywało się, że wymyślona tuż po wojnie decentralizacyjna idea rozpuszczania artystów po całej Francji, tworzenia stałych zespołów, dostaje zadyszki. Wówczas urucho- miono taki rodzaj ubezpieczenia, który powoduje, że artysta czy pracownik techniczny sfery widowisk na żywo, wchodząc do systemu, może przepracować część roku, określoną liczbę godzin, żeby zapracować na zasiłek, który dostaje przez kolejne lata. Francuski system spowodował, że ponad sto tysięcy pracowników sfery widowisk weszło w ten system, czyli niemal połowa z nich”. Drugim przykładem państwa wspierającego artystów są Niemcy i Künstlersozialkasse, na którym wzorowane są polskie przepisy. rozwiązanie to polega na dopłacaniu do składek artystów o zbyt niskich dochodach. Jak zauważa dr Płoski takie rozwiązania są szczególnie istotne dla młodych artystów, dopiero zaczynających swoją karierę zawodową “nie każdy od razu dostaje główne role, nie każdy jest zapraszany do współpracy przez galerie, przez domy kultury i tak dalej. To jest ogromny problem, szczególnie, że sam z własnego doświadczenia i doświadczenia moich przyjaciół wiem, że kiedy oni chcieli przed laty wejść do obowiązującego systemu zaopatrzenia emerytalnego twórców, to właściwie w pewnym momencie zaczynali być traktowani jako ludzie, którzy nie dopełniają obowiązku wobec państwa.”
Na zakończenie dyskusji dr Płoski odniósł się do procedowanej wówczas ustawy zabezpieczającej socjalnie artystów, podkreślając, że praca artystów jest bardzo ciężka i również wymaga wsparcia przez państwo – “Są żarty typu: artyści udają, że pracują, a teatry udają, że płacą. Problem polega na tym, że artyści nie udają, że pracują. To jest wysiłek, olbrzymi trud, olbrzymie koszty osobiste związane z wykonywaniem zawodu, który sobie wymarzyli, do którego są stworzeni. Jednocześnie widać luki instytucjonalne, budżetowe, które wymagają jakiejś reakcji samorządów terytorialnych, na poziomie choćby wojewódzkim.” natomiast sama ustawa może być dobrym punktem wyjścia, ponieważ pokaże, że artyści nie są sami, że państwo dostrzega ich kluczową rolę w budowaniu tożsamości.
Zachęcamy do obejrzenia całego panelu: “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt.
Social media