dr Werner: Nie ulega wątpliwości, że państwo powinno ingerować w sferę kultury, robią to wszystkie cywilizowane kraje cywilizacji zachodniej

Jeżeli państwo da się wykluczyć z obszaru komunikacji społecznej, to wówczas po prostu ginie, po jakimś czasie wartości, na których wspierają się instytucje państwa, przestają funkcjonować, zaczynają być bojkotowane, ośmieszane, ich racja bytu zaczyna być podważana. Państwo przestaje interesować obywateli tego państwa, staje się pośmiewiskiem, staje się karykaturą, staje się czymś zbędnym, niepotrzebnym i to jest coś bardzo groźnego. – dr Mateusz Werner

Dr Mateusz Werner uczestniczył w panelu “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt. W dyskusji uczestniczyli również: prof. Andrzej Szczerski, dr Paweł Płoski, Wanda Zwinogrodzka oraz moderator Maciej Mazurek.

Dr Werner udział panelu rozpoczął od zwrócenia uwagi, że hasło “polityka kulturalna” budzi w Polsce dużo emocji. Szczególne kontrowersje budząc w środowiskach lewicowo-liberalnych, które w zaangażowaniu Państwa w sferę kultury widzą ryzyko cenzury, czy też prób ograniczania inwencji twórczej. Zagrożenia widzi też strona konserwatywna  uważająca, że “biurokratyczne regulacje nie powinny mieć miejsca w sferze kultury, że powinna rządzić się ona prawami podaży i popytu i że ta niewidzialna ręka swobodnej gry wartości artystycznych, wartości estetycznych powinna decydować, a nie urzędnicy z Ministerstwa Kultury”. Jednak sam prelegent uważa, że oba podejścia są nacechowane niezrozumieniem oraz iluzją, a ingerencja państwa w sferę kultury jest niezbędna “Nie ulega wątpliwości, że państwo powinno ingerować w sferę kultury, robią to wszystkie cywilizowane kraje cywilizacji zachodniej, tylko my tego nie chcemy zauważać. Dlaczego państwo powinno się angażować w sferę kultury? Kultura jest wspólnotą komunikacyjną. Jeżeli państwo da się wykluczyć z obszaru komunikacji społecznej, to wówczas po prostu ginie, po jakimś czasie wartości, na których wspierają się instytucje państwa, przestają funkcjonować, zaczynają być bojkotowane, ośmieszane, ich racja bytu zaczyna być podważana. Państwo przestaje interesować obywateli tego państwa, staje się pośmiewiskiem, staje się karykaturą, staje się czymś zbędnym, niepotrzebnym i to jest coś bardzo groźnego. Kiedy się tak dzieje? Kiedy najzdolniejsi artyści, ludzie obdarzeni największą charyzmą, którzy nadają ton kulturze, są trendsetterami, podejmują grę z państwem w taki sposób, że zaczynają to państwo chłostać, zaczynają się z niego wyśmiewać, podważać je”.

W dalszej części dyskusji dr Mateusz Werner odniósł się do procedowanej wówczas ustawy zabezpieczającej socjalnie artystów. Zdaniem M. Wernera jest to bardzo potrzebny krok ponieważ, jak zwrócił uwagę może pomóc w unarodowieniu polskich elit artystycznych. Jako przykład wypaczenia świata kultury przez III RP została przywołana wypowiedź Szczepana Twardocha, który Polskę określił mianem “nowotworu”. Sam problem jest jednak znacznie szerszy ponieważ po roku 89 władze nie zrobiły nic, by artystów dowartościować, wręcz odwrotnie, artyści byli grupą pozbawioną podstawowych praw przysługujących innym obywatelom. “Ktoś może powiedzieć, że to jest kupowanie artystów albo myślenie na zasadzie marksowskiej, że byt określa świadomość. Zwróćcie państwo uwagę, że dokładnie takie pytanie zadawali sobie Dmowski z Piłsudskim pod koniec XIX wieku. Co zrobić, żeby chłopa polskiego namówić do walki o niepodległość, bo chłop myśli w kategoriach interesu osobistego. Ci wielcy wizjonerzy znaleźli na to sposób i milion polskich chłopów obroniło Warszawę przed Tuchaczewskim, nie dając się nabrać na argumenty walki klasowej. To nie są pytania wstydliwe, pytania, których nie powinniśmy zadawać. Jest kategoria ludzi, do których trafia tylko taka argumentacja. II Rzeczpospolita to był przykład kraju, w którym elity artystyczne identyfikowały się z Polską. Karol Szymanowski był rektorem Akademii Muzycznej. Można tutaj dawać przykłady Gombrowicza, Witkacego czy Broniewskiego, którzy mieli różne poglądy, ale nie podważali tego podstawowego fundamentu konsensu społecznego. Kłócili się o Polskę, ale w ramach wspólnoty politycznej. Uczmy się od II Rzeczpospolitej, jak można te problemy rozwiązywać”.

Zachęcamy do obejrzenia całego panelu: “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt.