Prof. R. Piotrowski – „Niestety zapowiedź wprowadzenia demokracji walczącej jest głęboko antyeuropejska i dystansuje nas wobec Europy.”

„W świetle tej konstytucji władza nie panuje nad wartościami. Źródłem wartości jest Bóg albo inna transcendencja. To oznacza właśnie, że większość nie jest źródłem wartości.” – prof. Ryszard Piotrowski

Podczas XIV Kongresu Polska Wielki Projekt prof. Ryszard Piotrowski uczestniczył w debacie „Prawo, czy bezprawie”. W dyskusji uczestniczyli również: prof. Jan Majchrowski, Marek Jurek oraz Jan Rokita. Dyskusje moderował Rafał Woś.

Pierwszym zagadnieniem z którym zmierzył się prof. Ryszard Piotrowski był termin „Demokracji Walczącej”. Na samym wstępie Profesor zwrócił uwagę, że nie jest to termin nowy, a wywodzący się z filozofii niemieckiej, mający na celu obronę demokracji przed demokratycznymi instytucjami. W samych Niemczech nie udało się go wdrożyć z oczywistych powodów, jednak pewne próby zaimplementowanie demokracji walczącej podjęto w USA – nieskutecznie. Odnosząc się do obecnych czasów prof. Piotrowski mówił: „Współcześnie ten pomysł sprowadza się do tego, że, in extremis, w pewnych ekstraordynaryjnych warunkach musimy użyć niestandardowych metod. Niezwykłe okoliczności wymagają nietuzinkowych metod. Jakie to są metody? Trzeba przeciwników demokracji pozbawić możliwości funkcjonowania w przestrzeni politycznej, a także praw wyborczych. Jednym słowem pozbawić ich możliwości mówienia, komunikowania się. W tym pomyśle pobrzmiewa echo innego konceptu, który został sformułowany w czasie rewolucji francuskiej przez jednego z jej bohaterów, Saint-Justa. Zakładał on, że nie ma wolności dla wrogów wolności, nie ma demokracji dla wrogów demokracji i rewolucji.” Jednak jak zauważył Profesor, w Polsce z taką sytuacją nie mamy do czynienia. Strona, która obecnie określa się jako wrogów demokracji miała i nadal ma za sobą demokratyczną legitymację „To jest pech, kłopot. Tak się składa, że w polityce takie różne dziwne figury pojawiają się i one mają swoje cele. Niekoniecznie związane z jakimiś przesłankami racjonalnymi, ponieważ racjonalność polityczna i racjonalna nie są tożsame.”   

W drugiej części panelu, moderator zadał pytanie o znaczenie konstytucji dla obecnego ustroju Polski. Prof. Piotrowski rozpoczął od tego, że nawet w demokracji walczącej konstytucja jest prawem nadrzędnym, z czego między innymi wynika fakt, że to konstytucja nadaje Radzie Ministrów troszczenia się o bezpieczeństwo państwa. Co więcej, konstytucja przewiduje przewiduje możliwości ograniczania praw i wolności obywatelskich, ale tylko za względu na bezpieczeństwo kraju i porządek publiczny, a i to tylko w ramach określonych w akcie zasadniczym. Następnie prof. Piotrowski zwrócił uwagę, że obecny kryzys konstytucyjny nie rozpoczął się 13 grudnia 2023 roku wraz z przejęciem władzy przez rząd Donalda Tuska. „Ja tu mam prawie 20 grzechów wymienionych, związanych z naruszaniem konstytucji. Oczywiście to wszystko prowadzi do tego, co mamy teraz. Co jest konkluzją aktu pierwszego? Prymat polityki nad prawem. Wtedy, kiedy obecna mniejszość obejmowała władzę, no to hasłem dnia było, znowu do Mickiewicza się odwołam: „Tam siedzą prawnicy, im także puchar staw, dzisiaj trzeba prawicy, jutro trzeba praw”. To był projekt, który miał pewne uzasadnienie. Miało być lepiej dla Polski, bo zostanie ocalony polski patriotyzm i kraj uchroniony przed wpływami trendów światowych. Bardzo możliwe, ale nie kosztem prawa. Teraz karta dziejowa się odwraca, nadchodzi dzień zapłaty. To i tak jest bardzo łagodnie, jak tutaj zechciał powiedzieć ostatni mówca, ale dlaczego? Ze względu na konstytucję, Europę. Niestety zapowiedź wprowadzenia demokracji walczącej jest głęboko antyeuropejska i dystansuje nas wobec Europy.” Również konsekwencją działań podejmowanych przez Zjednoczoną Prawicę – zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego – jest to, że obecnie nawet sędziowie występują przeciwko sobie, co jest szczególnie szkodliwe dla obywateli.

Na zakończenie Prelegent zwrócił upadek, że obecna sytuacja swoje podłoże ma w upadku kultury europejskiej, w której elity dostosowują swój poziom do polityki, a kogo wybierają obywatele na polityków? Nominatów partyjnych czyli z gruntu ludzi posłusznych   

Zachęcamy do obejrzenia transmisji z drugiego dnia XIV Kongresu Polska Wielki Projekt.