Prof. Szczerski: Prestiż państwa uzyskuje się również poprzez kulturę.

Myślmy o tym minimalnym zabezpieczeniu ludzi twórczych, bez których nasza kultura narodowa nie będzie się rozwijała. Ich talenty mają przełożenie ekonomiczne. Nie zaczynajmy myślenia od tego, że oni mają sobie poradzić na rynku, bo kultura się liczy, tylko właśnie zainwestujmy, bo to jest mądra inwestycja. – prof. Andrzej Szczerski

Dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie prof. Andrzej Szczerski uczestniczył w panelu “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt. W dyskusji uczestniczyli również: dr Mateusz Werner, dr Paweł Płoski, Wanda Zwinogrodzka oraz moderator Maciej Mazurek.

Pierwszym pytaniem zadanym przez moderatora dyskusji Macieja Mazurka było to, czy nie powinno się częściej myśleć o ekonomii, o wymiarze finansowym w kontekście polskiej kultury. Prof. Szczerski na wstępie zaznaczył, że obecnie nie możemy mówić o kulturze w oderwaniu od Państwa, ponieważ artyści są w stanie się rozwijać dzięki instytucjom, a w Polsce nie ma równie efektywnych i dobrych instytucji jak te państwowe. Model, który obowiązywał po 89 roku, kiedy to artyści byli w stanie się rozwijać dzięki instytucjom zagranicznym lub prywatnym był zwodniczy, ponieważ promował krótkotrwałość i szybką ewolucją, ulotnością bieżących trendów. “Udawało się wypromować pojedynczych twórców w ramach takiego typowego dla rynku sztuki schematu mody na jakieś nazwisko, na jakiś fenomen, który zwykle trwa kilka sezonów, a po tym następuje konieczność jego wymiany, i jest potrzebny kolejny artysta. Wtedy już nie ma znaczenia, czy ktoś odniósł sukces dwa, trzy lata wcześniej. Musi być umieszczony kolejny produkt na rynku. W związku z tym bardzo wielu wybitnych polskich twórców udało się utrzymać na topie światowym przez stosunkowo krótki czas. Jeżeli nie weszli oni do dużych kolekcji publicznych, to w zasadzie ślad po nich zaginął”. Zdaniem prof. Szczerskiego jedyną szansą na zmianę oraz realne wsparcie dla artystów jest właśnie w gestii instytucji państwowych, które nie kreują mód, a przekaz, czyli coś trwałego.

Dyrektor muzeum Narodowego w Krakowie zauważył również, że powyższe zaangażowanie przynosi obopólne korzyści, ponieważ silna kultura jest siłą państwa: “prestiż państwa uzyskuje się również poprzez kulturę. Ten prestiż da się potem przeliczyć na pozycję międzynarodową tego państwa, na jego stabilność jako punkt odniesienia w różnego rodzaju grach międzynarodowych, a przede wszystkim tego, jak pozycjonowane jest dane państwo w kontekście międzynarodowym pod względem jego wartości kulturotwórczej. Chcemy pokazać Polskę, doświadczenie Polski historycznej jako część historii europejskiej, jako pewne ważne doświadczenie całego regionu, które można opowiedzieć poprzez kulturę” – mówił prof. Szczerski dodając, że rolą państwa musi być wspieranie kultury, ponieważ tylko dzięki niej będą możliwe np takie działania jak odkłamanie historii, czy przedstawienie własnej narracji historycznej.

W dalszej części panelu prelegent powiedział, o tym jak jego zdaniem państwo powinno wspierać kulturę, lub jak już to robi. Zdaniem A. Szczerskiego procedowana wówczas ustawa zabezpieczająca socjalnie artystów może wyrównać niesprawiedliwość, jaką jest nierówne traktowanie grupy społecznej, którą są artyści. “Ministerstwo przez tę ustawę chce zbudować scenę artystyczną. To jest takie pojęcie, które warto pamiętać. Nie jesteśmy w stanie wytworzyć arcydzieł, inwestując tylko w bardzo wąską grupę najwybitniejszych twórców. Kto ich będzie wybierać? Kto ich będzie weryfikować? Jaką mamy gwarancję, że to są rzeczywiście najlepsi twórcy? To po prostu jest otwarcie drzwi dla olbrzymiej grupy ludzi, których talenty się marnują. To jest jakaś egzystencjalna kwestia, by w ogóle kultura polska się rozwijała”. Ponadto zdaniem prof. Szczerskiego dziękim nowym regulacjom uda się utrzymać ginącą dziś twórczość taką jak rękodzieło, wzornictwo, czy np balet. “Nie myślmy o tym jako o jakimś pakiecie nieuzasadnionych przywilejów dla ludzi, którzy myślą o niebieskich migdałach, tylko myślmy o tym minimalnym zabezpieczeniu ludzi twórczych, bez których nasza kultura narodowa nie będzie się rozwijała. Ich talenty mają przełożenie ekonomiczne. Nie zaczynajmy myślenia od tego, że oni mają sobie poradzić na rynku, bo kultura się liczy, tylko właśnie zainwestujmy, bo to jest mądra inwestycja. Tylko państwo może stworzyć taką instytucję. Rynek sztuki nigdy nie wygeneruje Polskiej Izby Artystów, ponieważ to nie jest w jego interesie, tam panują inne reguły gry. Tylko państwo może stworzyć taką instytucję, zapewnić jej finansowanie.

Zachęcamy do obejrzenia całego panelu: “Kultura jako źródło siły państwa”, który odbył się trzeciego dnia XI Kongresu Polska Wielki Projekt.