Polska druga w UE pod względem z liczby kobiet menadżerów

Prawie połowę, bo aż 44%, stanowisk kierowniczych w Polsce zajmują kobiety. To drugi, po Łotwie, wynik w Unii Europejskiej i znacznie wyżej niż średnia unijna (34%).

Nasz kraj przedstawiany jest często jako miejsce, w którym istnieje wzmożona dyskryminacja kobiet. Tymczasem, wedle danych Eurostatu, kobiety stanowią 44% menadżerów w Polsce, wedle danych z 3. kwartału 2020 roku. W innych okresach bywaliśmy nawet liderem rankingu.

Średnia unijna to zaledwie 34%. Poniżej niej znajdują się np. Niemcy z 31% udziałem kobiet w zajmowaniu stanowisk menadżerskich. Na dole rankingu znajduje się Holandia (26%) i Chorwacja (24%).

Nierówna płaca na tych samych stanowiskach czy też właśnie dysproporcja w obejmowaniu funkcji kierowniczych między kobietami a mężczyznami to kwestia podnoszona bardzo często w debacie o równości płci w miejscu pracy.

Okazuje się, że nasz region, czasem uznawany za zapóźniony w tym zakresie, przoduje pod kątem odsetka kobiet na wysokich pozycjach zawodowych. Pierwsze miejsce zajmuje wspomniana Łotwa, ale tuż za nami plasuje się Bułgaria (42%), Węgry (42%), Słowenia (42%), Rumunia (37%) czy Estonia (36%). Najwyżej z państw Europy Zachodniej znajduje się Francja i Hiszpania (po 36%).

Ogółem w 3. kwartale 2020 roku 9,5 mln ludzi w UE zajmowało pozycje kierownicze, 6,2 mln z nich to mężczyźni, 3,3 mln to kobiety, które stanowią jednocześnie 46% osób pracujących na terenie Unii Europejskiej. Wynik i tak jest wyższy niż w 2. kwartale 2020 roku, gdy odsetek kobiet na wysokich stanowiskach w UE nie sięgał nawet 30%.