Prawie połowa absolwentów kierunków ścisłych to kobiety

Polska może pochwalić się najwyższym odsetkiem żeńskich absolwentów kierunków określanych skrótem STEM (science, technology, engineering, mathematics) – aż 43% to kobiety.

Kierunki ścisłe od zawsze bardziej przyciągały meżczyzn. Od 1903 r., kiedy Marie Curie po raz pierwszy otrzymała Nagrodę Nobla, prawie 600 mężczyzn i tylko 19 kobiet odebrało upragnione wyróżnienie w dziedzinie fizyki, chemii lub medycyny. Ogółem zaledwie 28% światowych naukowców to kobiety. Nawet w Unii Europejskiej, gdzie równość płcijest większa w porównaniu z innymi częściami świata, zaledwie dwie piąte naukowców i inżynierów to kobiety. W Niemczech i Finlandii jest to mniej niż jedna na trzy osoby.

Według najnowszego raportu Uniwersytetu w Lejdzie w Holandii, Europa Środkowo-Wschodnia podąża za światowym trendem, a nawet mu przewodzi. Na Litwie 57% naukowców i inżynierów to kobiety. Bułgaria i Łotwa plasują się tuż za nimi, z wynikiem 52%. Uniwersytety w Polsce i Serbii znalazły się wśród najlepszych na świecie pod względem równości płci w publikacjach badawczych. Europa Południowo-Wschodnia znajduje się mniej więcej na poziomie parytetu: 49% badaczy naukowych w tym regionie to kobiety. Część z tego jest spuścizną czasów sowieckich, kiedy to reżimy komunistyczne zmuszały zarówno mężczyzn, jak i kobiety do kariery naukowej, nie zawsze dając im wybór w tej kwestii. Przymus zniknął, ale przyzwyczajenie do pracy kobiet w laboratoriach pozostało.

A nawet się rozwinęło. W najnowszych zestawieniach absolwentów liderem pod kątem odsetka kobiet w nauce jest Polska. W latach 2013-2019 aż 43% z nich to kobiety. Za nami plasuje się Rumunia (41%) i Serbia (40%). Co ciekawe, na dole zestawienia znajdują się państwa bardziej rozwinięte i zamożniejsze od tych z naszego regionu. Najmniej żeńskich absolwentów w tym okresie ma Szwajcaria (22%), Luksemburg (25%), Belgia (26%), Niemcy (27%), Norwegia (28%) czy Austria (26%).