Kanon kultury i polityka kulturalna w Polsce
W Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego w Warszawie odbył się szósty dzień kongresu Polska Wielki Projekt 2014. Druga debata tego dnia poświęcona była polityce kulturalnej i kanonom kultury.
Na temat kanonów kultury dyskutowali Wanda Zwinogrodzka, Przemysław Dakowicz oraz Wojciech Arndt. Debatę poprowadził Mateusz Matyszkowski. Zgromadzeni zastanawiali się nad interpretacją pojęcia kanonu kultury oraz czy istnieje kanon kultury polskiej.
Wanda Zwinogrodzka przytoczyła trzy definicje pojęcia kanonu kulturowego.
Kanon może być rozumiany jako szereg dzieł, w których zakodowana jest historia i kultura narodowa. Stanowią one ramy dla współczesnych dokonań artystycznych. Tak rozumiany kanon cechuje trwałość i elitarność. To ujęcie kanonu bliższe jest konserwatystom. W dobie kultury masowej trudno mu się jednak utrzymać. Ma on jednak szansę przetrwać, choćby dlatego, że młodych ludzi zawsze będzie się kształciło na wzorach mistrzów. Jednak jego szanse na upowszechnienie w sferze publicznej są nikłe. Współczesna sztuka bardzo wysoko ceni prowokacje. Często odbywa się ona na zasadach dekonstrukcji klasycznego kanonu. Poza takim wykorzystaniem kanonu, tendencje aby go znać zanikają – szkoły coraz częściej przekazują tylko wiedzę praktyczną. Do jego zaniku przyczynia się też rewolucja informacyjna, która zupełnie zmienia dostęp do dzieł sztuki.
Drugie ujęcie kanonu – zespół nastawień masowych, odnosi się do fragmentarycznych norm. Jest wynikiem aktualnych wyborów konsumenckich. Cechuje go nietrwałość i przypadkowość – można go określić jako listę bestsellerów. Ten kanon mało jest przydatny do budowy tożsamości narodowej.
Trzeci sposób ujęcia kanonu – najbardziej funkcjonalny na użytek debaty. Jest on wytyczany przez elity z dużym udziałem polityków. Z jednej strony wytycza go tradycja narodowa, z drugiej dyskurs polityczny.
Według Przemysława Dakowicza kwestie związane z kulturą zostały opanowane przez środowiska, które nie maja na nią żadnej wizji. Przedstawiciele świata polityki zupełnie zniknęli z tej debaty. Wszystko co jest poza kulturą podlega zmienności, jest nietrwałe jak np. publicystyka. Nie doceniamy mechanizmów, które rządzą kulturą masowa. W miejsce tekstów dla nas istotnych, w tygodnikach opinii znajduje się miejsce na np. wywiady z serialowymi aktorkami. PO roku ’89 nie stworzyliśmy mechanizmu, który pozwalałby wprowadzać do obiegu popularnego treści istotnych z punktu widzenia kultury.
Osobną jest kwestia odgórnych narzędzi, jakimi dysponujemy do kształtowania kanonu kulturalnego.
Poruszył ją Wojciech Arndt. Zarówno prawnicy, jak i ludzie kultury zwracają głównie uwagę na rządy państwa, prawa i lekceważą pojęcie dobra wspólnego. Zamiast dobra wspólnego realizowane są prawa dobra partykularnego. Sprowadza to kulturę do wąskiego sektora, który oddawany jest małemu grona grup twórczych. Oddajemy ją w ręce ekspertów. Jest to wąska grupa, więc nie możemy mówić o kulturze, a jedynie o subkulturze.
Kanon kultury i polityka kulturalna
Wanda Zwinogrodzka (krytyk teatralny, publicystka)
Przemysław Dakowicz (poeta)
Wojciech Arndt (Akademia Ignatianum)
Prowadzenie: Mateusz Matyszkowicz (Teologia Polityczna/Fronda)
Social media